W najbliższą sobotę na zabytkowym cmentarzu w Łomży pożegnamy wieloletniego prezesa Oddziału Warszawskiego Towarzystwa Przyjaciół Ziemi Łomżyńskiej, łomżyniuaka, inż. Andrzeja Załuskę. Jak już informowaliśmy zmarł w sobotę, 24 sierpnia w jednym z warszawskich szpitali. Miał 85 lat. Ostatnio ciężko chorował, przeszedł operację.
W autobiografii napisał m.in.: Urodziłem się 2 stycznia 1934 roku w Łomży w rodzinie Jana i Marii Załusków (…) W czasie mroźnej zimy 1939/40 r. trwały wywózki na Syberię. Nasz dom na ul. Sikorskiego 79 zajęli oficerowie NKWD. Zostaliśmy ostrzeżeni, że będą aresztowania. Dwukrotnie ostrzegała nas żona jednego z oficerów NKWD. Najpierw przenieśliśmy się do jakiejś wioski blisko granicy sowiecko-galicyjskiej. Potem zatrzymujemy się w Warszawie (…)
Po wojennej tułaczce, w 1945 r. Załuskowie wracają do Łomży, ale na odzyskanie swojego mieszkania we własnym domu czekali aż do 1949 roku. Andrzej kończy naukę w Szkole Powszechnej nr 4 przy ul. Giełczyńskiej. W ramach 11-latki, w 1952 r. kończy Szkołę Ogólnokształcącą stopnia licealnego im. Tadeusza Kościuszki przy ul. Bernatowicza. W tym samym roku rozpoczął studia na Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie, na wydziale mechanicznym. Trenował w krakowskiej "Wiśle". Po studiach w 1956 roku wyjechał do pracy w powstającej właśnie hucie miedzi w Legnicy. Rodzice ciężko znoszący rozłąkę z synem, kupują mu mieszkanie w Warszawie. Andrzej mieszkał w nim do ostatnich dni swego życia. Pracował m.in. w Hucie "Warszawa". W grudniu 1967 r. ożenił się z Hanią Tucholską - absolwentką Uniwersytetu Warszawskiego. Wkrótce na świat przyszła ich córka Karolina. Lata pracy powiodły go także na wielkie inwestycje zagraniczne, m.in. do Usti nad Łabą, na Słowację i Belgradu, budował tez i uruchamiał cukrownię Moghan Vallley w Iranie. 30 czerwca 1994 r. przeszedł na wcześniejszą emeryturę. W 2000 roku wstąpił do Oddziału Warszawskiego Towarzystwa Przyjaciół Ziemi Łomżyńskiej. Był m.in. sekretarzem, wiceprezesem i przez wiele lat prezesem Oddziału Warszawskiego TPZŁ. Uczynił wiele dla integracji środowiska warszawskich Łomżyniaków, m.in. podczas comiesięcznych spotkań, a także podczas bardziej uroczystych spotkań przy opłatku i wielkanocnym jajeczku.
Egzekwie żałobne i ostatnie pożegnanie nastąpiło 31 sierpnia w Warszawie przy kościele św. Katarzyny. Ostatnim życzeniem ś.p. Andrzeja było, by spocząć na zabytkowym cmentarzu w ukochanej Łomży. Uroczystość pożegnania rozpocznie się w najbliższą sobotę 7 września o godz. 13.30 Mszą św. w kaplicy cmentarnej przy ul. Kopernika w Łomży, a następnie urna z Jego szczątkami spocznie w grobie, obok ś.p. Rodziców.