Przyznaję się bez bicia: bardzo mi nie pasowała ta dzisiejsza konferencja, no bo kiedy taka pogoda, to czas najlepiej spędzać z grabiami, widłami, miotłą. Nikt mi wiosny na moje podwórko nie przyprowadzi. I ptaki w pozimowym bałaganie nie zechcą mieszkać. No, ale prezes kazał, trudno!
Mimo, że wściekle rano, bo już przed 10.00 zameldowałem się w gabinecie dyrektora I LO, Jerzego Łuby. Powoli zapełniał się wielkimi ludźmi, wśród których - jak sądzę - gościem najbardziej honorowanym była pani Magdalena Winiarska-Gotowska - ostatnia żyjąca córka Wielkiego Łomżyniaka, b. prezydenta Trybunału Sprawiedliwości w Hadze, prof. Bohdana Winiarskiego. Obecni byli wnukowie Pana Profesora: Jerzy Byczewski i wieloletni ambasador Polski przy Unii Europejskiej a także w Belgii i Tunezji, z żoną, aktorką Anną Nehrebecką, a także liczne grono prawnucząt Profesora.
To dokładnie 50 lat temu prof. Bohdan Winiarski odszedł z tego świata, a 116 lat temu cieszył się maturą zdaną celująco w łomżyńskim gimnazjum! W wypełnionej po brzegi auli I LO gości, wśród nich prezydenta Mariusza Chrzanowskiego - jak zwykle serdecznie - witał gospodarz szkoły, Jerzy Łuba.
Pierwsza część konferencji to znakomicie przekazane wystąpienia prawników: prof. nadzw. Elżbiety Kużelewskiej z Wydziału Prawa Uniwersytetu w Białymstoku, która śpiewająco i zajmująco opowiadała o przykładach demokracji bezpośredniej w rozwiązaniach europejskich oraz prof. Aleksandra Gubrynowicza z Wydziału Prawa Uniwersytetu Warszawskiego, który znakomicie wprowadził słuchaczy w istotę międzynarodowego prawa publicznego, wielokrotnie odnosząc się do słów i czynów prof. Winiarskiego, tak często pasujących do obecnej sytuacji naszego kraju na międzynarodowej wokandzie - że posłużę się taką przenośnią. Po przerwie kawowej uczestników konferencji bardzo pozytywnie zaskoczył uczeń "Kościuszki", Mateusz Tyszka, który zamierza iść w ślady Winiarskiego i zostać prawnikiem (właśnie świeżo wrócił ze swojej pierwszej wizyty studyjnej w Brukseli, gdzie zaprosił go eurodeputowany Janusz Lewandowski), prezentując wiele arcyciekawych zdarzeń z życia profesora, już jako sędziego i prezydenta Trybunału w Hadze. Po nim przebogaty życiorys dziadka prezentowało małżeństwo dyplomatyczno-aktorskie: Iwo Byczewski i Anna Nehrebecka-Byczewska, która - jak przystało na aktorkę tej klasy - wspaniale prezentowała fragmenty książki Bohdana Winiarskiego "Nad Pissą, Wissą i Narwią", wydaną już w trzecim nakładzie przez Towarzystwo Przyjaciół Ziemi Łomżyńskiej. Pan Iwo Byczewski zresztą po raz kolejny dziękował Towarzystwu za edycję barwnych, pisanych najpiękniejszą polszczyzną wspomnień Dziadka.
Spotkanie zakończyła uroczystość nadania imienia Profesora Bohdana Winiarskiego Pracowni Historii w I Liceum Ogólnokształcącym im. Tadeusza Kościuszki. I znowu wielkie zaskoczenie, bo Anna Nehrebecka pięknie zarecytowała wiersz Czesława Miłosza "Flet szczurołapa": " (…) Nagle ukazał się nieduży kraj, zamieszkany przez małych ludzi, w sam raz na prowincję zdalnie kierowaną przez imperium(…)" To wielkie, piękne, pozostające z pewnością na długo w pamięci i w … historii wydarzenie jest spełnieniem marzeń pani prof. Katarzyny Lipskiej, która uroczystość przygotowała. Tak, Pani Profesor: To był wspaniały dzień!
A na działkę pojadę w poniedziałek, jeśli pan prezes znowu nie wymyśli jakiegoś skierowania...