Kilkadziesiąt osób skorzystało z zaproszenia dyrektor Oddziału Instytutu Pamięci Narodowej w Białymstoku p. Barbary Bojaryn – Kazberuk oraz dyrektora Muzeum Północno-Mazowieckiego w Łomży, Jerzego Jastrzębskiego i zjawiło się w środowe popołudnie 2 kwietnia w Muzeum na otwarciu wystawy „ŻOŁNIERZE WYKLĘCI. PAMIĘTAMY. Polskie podziemie niepodległościowe na Białostocczyźnie 1944-1957” przygotowanej przez Oddział Instytutu Pamięci Narodowej w Białymstoku.
Podczas otwarcia wystawa, dr Łukasz Lubicz – Łapiński z białostockiego oddziału IPN powiedział m.in., że powojenne podziemie niepodległościowe skupiało w swych szeregach kilkadziesiąt tysięcy osób w oddziałach zbrojnych i wielokrotnie więcej w śród siatek konspiracyjnych ni sympatyków. W podziemiu niepodległościowym znajdowali się przedstawiciele wszystkich grup społecznych i zawodowych oraz członkowie przedwojennych ugrupowań politycznych. W jego szeregach znalazła się też młodzież – gotowa do walki o wolną i niezawisłą Polskę. Za symboliczny koniec oporu uznaje się śmierć Stanisława Marchewki ps. „Ryba” w podłomżyńskim Jeziorku 4 marca 1957 roku. Nie oznacza to jednak końca dziejów podziemia w woj. białostockim. Członkowie podziemia, którym udało się przeżyć najczarniejszą noc stalinowskiego terroru byli szykanowani i prześladowani przez SB aż do 1989 roku.
Dzięki walce żołnierzy wyklętych udało się opóźnić proces wprowadzania nowego komunistycznego porządku. Dzięki ich poświęceniu nigdy nie udało się wprowadzić kolektywizacji wsi, a walka z kościołem katolickim została przesunięta na kolejne dekady.
Ofiarą poniesioną przez żołnierzy wyklętych było ponad 5 tys. osób skazanych przez sądy wojskowe na karę śmierci, ponad 21 tys. osób zmarłych i zamordowanych w więzieniach a także około 250 tys. osób skazanych na karę pozbawienia wolności z powodów politycznych na terenie całego kraju. W naszym regionie najbardziej znane postacie to Stanisław Marchewka „Ryba” i Jan Tabortowski „Bruzda”.
Wystawa będzie czynna do 4 maja 2014 roku. Dyrektor Jerzy Jastrzębski zaprasza do jej odwiedzenia przede wszystkim szkoły nie tylko z Łomży, ale również z całego regionu.